W obliczu rosnących napięć na scenie politycznej, coraz więcej konserwatystów zaczyna krytykować kapitalizm. Czy jest to oznaką zmieniających się przekonań, czy może próbą przyciągnięcia nowych wyborców? Cztery nowe książki dostarczają nam wglądu w tę kwestię.
Niechęć do korporacji i liberalizmu
Pierwszym z tych krytyków jest Sohrab Ahmari, irańsko-amerykański dziennikarz o konserwatywnych przekonaniach społecznych. W swojej książce „Tyranny, Inc” twierdzi, że obecny system pozwala na dominację nielicznych posiadaczy majątków kosztem tych, którzy nie mają żadnych aktywów.
Drugi krytyk to Patrick Deneen, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Notre Dame. W swojej książce „Regime Change: Towards a Postliberal Future” obwinia liberalizm za współczesne problemy społeczne, takie jak nierówność, rozpad rodziny i zniszczenie miast.
Krytyka korporacji
Jednym z głównych zarzutów Ahmari’ego jest inwazja prywatności pracowników przez korporacje. Twierdzi, że firmy takie jak Amazon nadużywają swojej władzy, monitorując pracowników za pomocą kamer i śledząc ich prywatne e-maile czy historię przeglądania internetu.
Krytyka liberalizmu
Deneen obwinia liberalizm za wiele problemów społecznych. Zarówno klasyczny liberalizm, który dąży do postępu materialnego poprzez kreacyjne zniszczenie, jak i progresywny liberalizm, który dąży do podważenia rodziny i tradycji, są według niego źródłem problemów.
Propozycje zmian
Obaj autorzy proponują różne rozwiązania. Ahmari chce, aby państwo odgrywało większą rolę w koordynowaniu działalności gospodarczej i promowało związki zawodowe. Deneen natomiast proponuje wsparcie dla większych tradycyjnych rodzin oraz ochronę produkcji krajowej.
Krytyka propozycji
Jednak zarówno propozycje Ahmari’ego, jak i Deneena spotkały się z krytyką. Ich propozycje mogą prowadzić do wolniejszego wzrostu i mniej innowacji. Wiele dowodów sugeruje, że polityka przemysłowa jest zazwyczaj marnotrawna, a polityki pro-rodzinne mają niewielki wpływ na płodność.
Konserwatyzm a wolny rynek
Wolny rynek, który był propagowany przez partie konserwatywne od czasów Ronalda Reagana i Margaret Thatcher, jest obecnie krytykowany za swoje skutki społeczne. Wolny rynek przynosi szybkie zmiany, które często poprawiają warunki życia ludzi, ale również zakłócają tradycyjne metody pracy.
Nowy konserwatyzm
Nowe idee konserwatywne, takie jak te prezentowane przez Ahmari’ego i Deneena, są często pozbawione niuansów i skupiają się na populistycznych hasłach. Przykładem może być książka Marco Rubio „Decades of Decadence”, która propaguje natywistyczne koncepcje i krytykuje globalizację.
Obrona kapitalizmu
Na koniec mamy książkę Johana Norberga „The Capitalist Manifesto”, która stanowi obronę kapitalizmu i wolnego rynku. Norberg pokazuje, jak trzy dekady po 1990 roku, kiedy globalizacja nabrała tempa, warunki życia ludzi znacznie się poprawiły. Ubóstwo spadło, długość życia się wydłużyła, a technologia, która była dostępna tylko dla Pentagonu w 1990 roku, jest teraz na każdym smartfonie.
Podsumowanie
Krytyka kapitalizmu przez konserwatystów jest zaskakująca, ale może wskazywać na zmieniające się przekonania polityczne. Czy jest to jednak prawdziwa zmiana, czy tylko próba przyciągnięcia nowych wyborców, pozostaje do zobaczenia.